Mimo iż wiele osób czerpie radość z hucznych imprez sylwestrowych, dla innych tego typu wydarzenia stanowią źródło lęku i niepokoju. W ostatnim czasie naukowcy wysuwają teorię, że drobnoustroje bytujące w naszych jelitach mogą wpływać na rozwijanie się fobii społecznej. To odkrycie otwiera drzwi do nowych możliwości terapeutycznych.
Już starożytny Hipokrates stwierdził, że „wszystkie choroby mają swoje źródło w jelitach”. Współczesne badania coraz częściej potwierdzają, że mikrobiom jelitowy, czyli zespół bakterii i innych drobnoustrojów zamieszkujących nasz układ pokarmowy, różni się u osób z zespołem lęku społecznym od tych bez tej dolegliwości. Coraz więcej dowodów sugeruje, że drobnoustroje w naszych jelitach mogą oddziaływać na działanie mózgu, a nawet odwrotnie.
Komunikacja pomiędzy jelitami a mózgiem zachodzi za pośrednictwem bezpośrednich połączeń nerwowych. Wśród nich kluczową rolę odgrywa nerw błędny – najdłuższy nerw autonomicznego układu nerwowego. To on przekazuje sygnały od jelit do mózgu. Posiadamy również jelitowy układ nerwowy, często nazywany „drugim mózgiem”. Jego funkcje są kluczowe dla równowagi w jelitach, trawienia, motoryki i innych procesów. Również stanowi ważną część systemu sygnalizacji wysyłanej do mózgu. W naszych jelitach znajduje się więcej komórek nerwowych niż w rdzeniu kręgowym.
Zespół lęku społecznego (SAD) lub fobia społeczna to zaburzenie psychiczne, które charakteryzuje się uczuciem strachu i niepokoju w sytuacjach społecznych, takich jak rozmowy z innymi, poznawanie nowych osób czy uczestnictwo w różnego rodzaju spotkaniach. Mimo że zwykle mówi się, że fobie „siedzą tylko w twojej głowie”, najnowsze badania pokazują, jak fobia społeczna może mieć źródło w naszych jelitach.
Badacze odkryli, że kiedy drobnoustroje z wnętrza jelit osób cierpiących na zespół lęku społecznego zostają przeszczepione myszom, te zwierzęta wykazują zwiększony lęk społeczny. To odkrycie jest zgodne z wcześniejszymi badaniami, które ukazały podobne wyniki w kontekście różnych schorzeń, począwszy od depresji a skończywszy na zespole jelita drażliwego.
Jeden z autorów badania, profesor John Cryan z University College Cork, zauważa, że chociaż genetyka, środowisko i inne czynniki odgrywają swoją rolę w zaburzeniach psychicznych, najnowsze badania potwierdziły kluczowe znaczenie naszej flory jelitowej.
W artykule opublikowanym w Proceedings of the National Academy of Sciences Cryan i jego zespół opisują jak zebrali próbki kału od sześciu zdrowych osób oraz sześciu cierpiących na lęk społeczny. Analizy DNA potwierdziły wyraźną różnicę mikrobiomu jelitowego między obiema grupami.
Każda próbka została przeszczepiona do sześciu myszy laboratoryjnych, którym wcześniej podano antybiotyki celem usunięcia ich naturalnej flory bakteryjnej. Następnie myszy poddano szereg testów mających na celu ocenę różnych aspektów ich zachowania. Aby zbadać lęk społeczny, zwierzęta były niewielkim wstrząsom elektrycznym kiedy zbliżały się do nowych myszy. Następnie badacze obserwowali jak myszy reagują na obecność nowych osobników, kiedy wstrząsy nie były już stosowane.