Przedstawiciele związku zawodowego „Solidarność” postulują o wydłużenie okresu urlopu dla pracowników na pełnym etacie. W ramach opinii wyrażonej w kontekście rządowej reformy wprowadzającej program „Aktywny Rodzic”, potocznie nazywany „babciowym”, przedstawili swoje konkretne propozycje.
Gdy wiele osób pracujących oraz ich pracodawców zastanawia się nad możliwością skrócenia tygodnia pracy do czterech dni, Związek Zawodowy „Solidarność” zaproponował wydłużenie urlopu do 35 dni i z tym postulatem zwrócił się do ministra rodziny. Ten pomysł opiera się na przemyśleniu, że aktualne przepisy dotyczące urlopu pochodzą z lat 70. XX wieku i nie odzwierciedlają dynamicznego wzrostu gospodarczego Polski, który nastąpił w międzyczasie. Mimo szybkich zmian w ekonomii kraju, warunki pracy nie uległy poprawie pod względem długości urlopu – pracownicy nadal mają tak samo dużo obowiązków, jak kilka dekad temu.
W dzisiejszych czasach coraz częściej kładzie się nacisk na równowagę między pracą a życiem prywatnym. Ten trend widoczny jest w wprowadzonych już przepisach dotyczących tej kwestii, jak również w planach skrócenia tygodnia pracy i ułatwienia rodzicom godzenia obowiązków zawodowych z wychowaniem dzieci.
Przedstawiciele „Solidarności” uważają za kluczową dyskusję nie tylko o rozszerzeniu urlopu dla etatowych pracowników, ale także o wprowadzeniu praw do urlopu dla przedsiębiorców, którzy do tej pory nie mieli takiej możliwości. Tę opinię już przekazali do minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, szefowej ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej.
Forum Związków Zawodowych prezentuje jednak inne podejście do tematu długich urlopów. Grzegorz Sikora z FZZ w rozmowie z portalem „Fakt” sugerował, że najpierw należy zastanowić się, jak wzmocnić rolę Państwowej Inspekcji Pracy w kontroli nadgodzin i zapewnieniu przestrzegania ośmiogodzinnego dnia pracy przez pracodawców. Ponadto uważa on, że powinno się zanalizować przyczyny, dla których Polacy tak intensywnie pracują.