Przyszły tydzień przyniesie do Polski wyższe temperatury, które przekroczą 30 stopni, chociaż nie będą tak ekstremalne jak zapowiadano wcześniej w prognozach długoterminowych IMGW. Weekend majowy może być dynamiczny, z intensywnymi burzami i gwałtownym wiatrem.
Sytuację pogodową w środkowej części Europy kształtuje obecnie rozciągający się tam wyż. Z jego zachodniej strony napływa gorące powietrze z Afryki. W nadchodzącym tygodniu możemy spodziewać się upałów, które mogą osiągnąć nawet 33 stopnie Celsjusza. Najwyższe temperatury utrzymają się do soboty 17 sierpnia, po czym pomimo utrzymania się ciepła, termometry nie pokażą już wartości powyżej 30 stopni.
Długoterminowe prognozy IMGW, które są wiarygodne tylko w 50% przypadków dla okresu powyżej siedmiu dni, sugerują najwyższe temperatury na czwartek 15 sierpnia i sobotę 17 sierpnia. W te dni temperatura w Polsce ma przekroczyć 30 stopni Celsjusza, a w niektórych regionach naszego kraju ma wzrosnąć do 31 stopni – to będzie prognozowane maksimum.
Zapowiedź pogody na poniedziałek 12 sierpnia przewiduje małe i umiarkowane zachmurzenie, z wyjątkiem krańców północno-wschodnich, gdzie chmur może być więcej, a miejscami wystąpią słabe, przelotne opady deszczu. Najwyższa temperatura tego dnia wyniesie od 20 stopni Celsjusza na północy kraju, przez około 25 stopni w centrum, aż do 27 stopni na południu i zachodzie. W rejonach nadmorskich termometry wskażą około 19 stopni. Wiatr będzie słaby lub umiarkowany, choć na Półwyspie Helskim może być dość silny i porywisty, głównie z kierunku północno-zachodniego.
Z upływem kolejnych dni spodziewane jest dalsze ocieplenie – w środę i czwartek temperatura maksymalna może przekroczyć 30 stopni Celsjusza. Od środy powrócą także burze, początkowo na zachodzie kraju, a w czwartek będą miały zasięg ogólnopolski. Po czwartkowych opadach burzowych możliwe są lokalne podwyższenia stanów wód w rzekach. Zjawisko powrotu upałów wpłynie na zwiększenie ryzyka suszy i spowoduje dalsze obniżenie poziomów wód.