Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej podały do publicznej wiadomości, że zdołały przechwycić osiem rakiet typu ATACMS, wystrzelonych przez Ukrainę w kierunku rosyjskiego terytorium. Informacje te, pochodzące bezpośrednio od Rosjan, nie znalazły dotychczas potwierdzenia ze strony ukraińskiej. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, w listopadzie prezydent Stanów Zjednoczonych – Joe Biden, udzielił zgody na użycie przez Ukrainę powyższych rakiet do realizacji działań ofensywnych na terenie Rosji.
Rosyjskie wojsko wydało oświadczenie, które cytowane było przez AFP. W komunikacie tym poinformowano o przechwyceniu aż osiem rakiet ATACMS, które zostały wyprodukowane przez Stany Zjednoczone oraz 72 dronów. Nie podano jednak żadnych informacji na temat ewentualnych zniszczeń czy strat w ludziach, które mogłyby wynikać z tego ataku.
Ukraina milczy na temat tych doniesień ze stolicy Rosji.
W listopadzie toczyły się rozmowy na temat możliwości użycia przez Ukrainę rakiet ATACMS przeciwko Federacji Rosyjskiej. Z wynegocjowanych porozumień wynikało, że prezydent Stanów Zjednoczonych – Joe Biden, wyraził zgodę na takie działania. Od tego czasu, Ukraina wielokrotnie posługiwała się tymi środkami do realizacji swoich działań zbrojnych. Z drugiej strony, Donald Trump – ówczesny prezydent-elekt USA, w grudniu wyraził swoje stanowcze niezadowolenie z możliwości używania przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu.
Już we wrześniu, prezydent Rosji – Władimir Putin, zaapelował do Zachodu o niezgadzanie się na użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu skierowanych przeciwko Rosji. Ostrzegł, że dla Moskwy będzie to sygnał o „bezpośrednim udziale” krajów NATO w konflikcie ukraińskim. Tym samym, kraje NATO, Stany Zjednoczone i państwa europejskie zostaną uznane za strony walczące z Rosją – argumentował Putin.