W obliczu rosnących napięć politycznych i zagrożenia konfliktem zbrojnym, coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać, jak mogą zabezpieczyć swoje oszczędności. Nikt nie chciałby stracić majątku, który gromadził przez wiele lat. Dlatego istotne jest, aby zrozumieć, jak przygotować się na potencjalny kryzys i jak chronić swoje fundusze.
Sytuacja wojenna na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, a także konflikt na Półwyspie Koreańskim to kluczowe dowody na to, że żyjemy w burzliwych czasach. Oczywiście nie oznacza to, że powinniśmy wpadać w panikę, ale warto podejść do tematu oszczędności z głową i przemyśleć, jak możemy zabezpieczyć je przed utratą lub deprecjacją.
Najgorszą opcją jest lokowanie 100% zgromadzonych funduszy w nieruchomości. Mieszkania nie są płynnym aktywem, co oznacza, że nie można ich szybko zamienić na gotówkę. Ponadto, podczas wojny nieruchomości mogą zostać przejęte lub zniszczone. Samcik zdecydowanie odradza też inwestowanie w nieruchomości za granicą ze względu na odmienne regulacje prawne.
Maciej Samcik uważa także, że inwestowanie w długoterminowe produkty finansowe to błąd. Przedterminowa sprzedaż takich produktów często wiąże się z dużymi stratami. Inna rada dotyczy przepłacania kredytu hipotecznego. Ekspert radzi, aby w obecnych, niestabilnych czasach nie pozbywać się oszczędności, aby spłacić jak najwięcej kredytu, ponieważ może to prowadzić do utraty płynności finansowej, która jest bardzo ważna w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego.
Według Macieja Samcika kluczową kwestią jest dywersyfikacja majątku. To oznacza, że nie powinniśmy inwestować wszystkich naszych funduszy wyłącznie w jedną rzecz, na przykład nieruchomości, akcje czy obligacje. Najlepszym rozwiązaniem jest ulokowanie części oszczędności w produkty denominowane w innych walutach, zwłaszcza w dolarze lub euro. Dr Adam Drozdowski zauważył, że posiadanie dolarów amerykańskich może być szczególnie korzystne. W 2022 roku, podczas inwazji Rosji na Ukrainę i ataku na Izrael w 2023 roku, wartość dolara wzrosła, podczas gdy wartość złotówki spadła.